zarządzanie emisjami gazów cieplarnianych

Szanowni Państwo,

prosimy o wyjaśnienie.

Czy, jeśli napiszemy, że „emisja to są wprowadzane gazy cieplarniane”, to zrozumiały jest zwrot: „zarządzanie emisjami gazów cieplarnianych”?

Czy nie jest to tzw. „masło maślane”?

Zauważmy, że od wielu lat przez emisje rozumie się „czynność”. Takie rozumienie znajdujemy np. w:

1) Słowniku języka polskiego,

2) Słowniku wyrazów obcych,

3) we wszystkich dyrektywach,

4) w konwencjach,

5) i we wszystkich dostępnych dla nas dokumentach naukowych.

Przy użyciu formy z powyższych dokumentów, tzn.: „emisja to jest wprowadzanie gazów cieplarnianych”, zwrot: „zarządzanie emisjami gazów cieplarnianych” brzmiałby poprawnie?

W takim ujęciu emisja jest zastępowana przez wprowadzanie (czyli czynność).

Serdecznie pozdrawiamy

A.B.

Opublikowano:

Sformułowanie zarządzanie emisjami gazów cieplarnianych byłoby synonimiczne wobec połączenia zarządzanie wprowadzaniem gazów cieplarnianych. Trudno dopatrzyć się tutaj redundancji, gdyż samo słowo emisja jest tożsame wyłącznie z wprowadzaniem, nie zaś z wprowadzaniem gazów cieplarnianych. Posłużenie się nim wymaga dookreślania, o emisję czego chodzi nadawcy. Nie istnieją też żadne przeszkody, by do rzeczownika odczasownikowego zarządzanie dołączyć inny rzeczownik. Zadbałabym jedynie o precyzyjną definicję słowa emisja, bo podana w pytaniu, tj. emisja to są wprowadzane gazy cieplarniane, nie jest precyzyjna – emisja to przecież nie gazy, lecz w tym znaczeniu wprowadzanie (por. definicja w WSJP: 'wypuszczanie do środowiska czegoś szkodliwego’).

Katarzyna Burska

Zakład Współczesnego Języka Polskiego
Instytut Filologii Polskiej i Logopedii UŁ
Poradnia językowa
ul. Pomorska 171/173
90-236 Łódź

Funduszepleu
Projekt Multiportalu UŁ współfinansowany z funduszy Unii Europejskiej w ramach konkursu NCBR