Połączenia w/do + nazwa państwa mają charakter systemowy, co oznacza, że są konstrukcjami regularnymi, obsługującymi znaczną większość tego typu wyrażeń składniowych (np. w Niemczech/do Niemiec, w Austrii/do Austrii, we Francji, do Francji itd.). Przyimek na łączymy z niektórymi nazwami krajów położonych na wyspie (np. na Cyprze, na Cypr), a także z nazwami państw, których terytorium stanowiło niegdyś część Rzeczpospolitej (na Ukrainie, na Litwie, na Łotwie, na Białorusi) lub z którymi łączyły nas mocne więzi polityczne (na Węgrzech) – warto wspomnieć w tym kontekście np. o unii dynastycznej z roku 1370. Królestwo Węgier (którego część stanowiła niegdyś Słowacja) przez długi czas znajdowało się w bezpośrednim sąsiedztwie Polski.
Nie można jednak powiedzieć, że konstrukcja w Ukrainie ma charakter neologiczny i pojawiła się w polszczyźnie ze względu na potrzeby nazewnicze czasów współczesnych. Notowana jest zarówno w korpusach tekstów dawnych (np. XVII-wiecznych), jak i w wydawnictwach poprawnościowych I poł. XX wieku. Połączenia w Ukrainie, w Litwie, w Słowacji, w Łotwie rekomenduje Stanisław Szober w Słowniku ortoepicznym z roku 1937 (w tym samym opracowaniu wyrażeniu w Węgrzech towarzyszy adnotacja, że jest ono rzadkie i lepiej łączyć nazwę tego państwa z przyimkami na/do).
O ile w drugiej połowie XX w. wskazana tendencja ulega zmianie, to trzeba pamiętać, że w tej kwestii trudno o kategoryczne rozstrzygnięcia poprawnościowe. Duża część użytkowników języka jest zdania, że połączenie na Ukrainie może sugerować niesamodzielność i zależność tego kraju wobec obcej struktury państwowej, co w obliczu trwających wydarzeń wojennych bywa odbierane z dezaprobatą. Stąd apele niektórych osób/ środowisk o to, by nie używać formy notowanej w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod red. A. Markowskiego i wielu innych leksykonach mających sprawozdawać stan współczesnej normy. Myślę, że najważniejszym argumentem, dla którego warto rozważyć kodyfikację form w Ukrainie, w Litwie, w Łotwie czy w Białorusi jest ich regularność, która wpływa na ekonomizację (a więc ułatwienie) komunikacji. Jeśli używamy tych form świadomie, mając np. na względzie chęć podkreślenia integralności terytorialnej każdego z wymienionych krajów, nie popełniamy błędu.
Łączę pozdrowienia
Bartłomiej Cieśla