Jak możemy przeczytać w Wielkim słowniku ortograficznym PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego, przecinka nie należy stawiać pomiędzy zwrotem imiesłowowym a bezpośrednio poprzedzającym go spójnikiem (np. a, i, iż, że) lub zaimkiem względnym (np. jaki, który, co). Autor podaje następujący przykład:
Gonzalo pędem biegł z obawy, żeby tamci jemu w tłumie nie zginęli, i odnalazłszy ich, mnie znaki dawał, bym pośpieszał.
Badacz jednak zaznacza, że możemy uczynić wyjątek tylko w przypadkach, gdy chcemy podkreślić, że zdanie po spójniku ma charakter wtrącony, np.:
Powiedziała, że ma nas dość i, obróciwszy się na pięcie, wyszła.
Według Autora słownika równie poprawne (może nawet lepsze, bo nieobciążone określoną intencją komunikacyjną) jest wypowiedzenie z następującą interpunkcją:
Powiedziała, że ma nas dość i obróciwszy się na pięcie, wyszła.
Jeśli chodzi o przytoczone przez Panią wypowiedzenia, mają one analogiczną strukturę. Fraza imiesłowowa może być w nich potraktowana jako wtrącenie lub nie – to zależy, czy nadawca chce położyć akcent na jej treści. Warto wspomnieć o tym, że przecinek również stawiamy przed powtórzonym spójnikiem występującym w tej samej funkcji (przykład 3: Zobaczył, jak przecina tłum ludzi i, schodząc ze sceny, skręca w stronę wyjścia, i znika mu z oczu).
W przykładzie 8 brak przecinka pomiędzy przydawkami wynika z tego, że są względem siebie nierównorzędne znaczeniowo.
Pozdrawiam serdecznie
Anna Sokół-Klein
