orzeczenie przy podmiocie szeregowym

1)

Szanowni Państwo,

interesuje mnie kwestia odmiany czasownika po wyliczeniu np. w takim zdaniu:

„Żona i świat wzywa Cię”. Czy poprawna forma nie powinna brzmieć „Żona i świat wzywają Cię”? Czy są sytuacje, gdy w takich zdaniach czasownik powinien yć odmieniony w liczbie pojedynczej? Czy jest to dopuszczalna forma?

Z wyrazami szacunku,

Magdalena.

2)

Jak powinno brzmieć orzeczenie w zdaniu: „Kartezjusz, a za nim Kant i większość późniejszych niekatolickich filozofów zdefiniowało osobę jako ,,substancję świadomą siebie”.”

Moim zdaniem „zdefiniowała” (większość), ale pewna nie jestem. Będę niezmiernie wdzięczna za radę.

 

Z poważaniem

Violetta Bukowska-Wilk

1)

Przy podmiocie szeregowym, który traktowany jest jako mnogi, powinno stać orzeczenie w liczbie mnogiej, a więc: Żona i świat wzywają Cię. Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym w klasycznych wydawnictwach poprawnościowych, wyjatkiem od tej zasady jest tylko podmiot złożony ze wspólnorodzajowych rzeczowników abstrakcyjnych, np. Miłość i nienawiść przychodzi niespodziewanie. Należy to jednak traktować jako dopuszczalne odstępstwo niż obowiązujące zalecenie.

Katarzyna Jachimowska

2)

W przytoczonym zdaniu mamy do czynienia z podmiotem szeregowym, gdyż poszczególne jego składniki połączone są spójnikami łącznymi. Orzeczenie przy podmiocie szeregowym występuje – poza nielicznymi wyjątkami – w liczbie mnogiej. Nie inaczej będzie w tym wypowiedzeniu. Gdy choć jeden ze składników podmiotu ma rodzaj męskoosobowy, orzeczenie też musi wystąpić w takiej formie. Poprawna postać tego zdania to zatem: Kartezjusz, a za nim Kant i większość późniejszych niekatolickich filozofów zdefiniowali osobę jako ,,substancję świadomą siebie”.

Gdyby podmiotem była tylko większość, to orzeczenie rzeczywiście byłoby w rodzaju żeńskim.

Katarzyna Burska