Czasownik źgać bywał używany w polszczyźnie, można spotkać jego pojedyncze przykłady nawet w tekstach Żeromskiego i Sienkiewicza, jednak słowniki współczesnego języka polskiego go nie odnotowują. Budowa tej formy wskazuje, że powstała ona na skutek kontaminacji, czyli nałożenia na siebie dwóch poprawnych czasowników. Z połączenia ich początkowych głosek dź- (dźgać) i ż- (żgać) wyszło w potocznej wymowie ź-. Powstały w ten sposób trzeci czasownik nie jest jednak potrzebny, a sam autorytet pisarzy z XIX i początku XX wieku nie wystarczy, żeby bronić tej formy we współczesnym języku polskim. Na tym przykładzie widać jedynie, że problemy poprawnościowe mają czasem długą historię i dopiero współczesne słowniki wprowadzają w odniesieniu do nich jednoznaczne rozstrzygnięcia.
Izabela Różycka