Archaizmy w literaturze

Czy zdanie wypowiedziane przez Zosię w dziadach cz2 po jagodach uśmiech lata jest archaizmem? Dokładniej słowo jagody jest archaizmem

Opublikowano:

Fragment, który Pani zacytowała, dotyczy Zosi, ale jest wypowiadany przez guślarza, czyli osobę odprawiającą gusła, czary. Brzmi następująco:

Do nóg biała spływa szata,

Włos z wietrzykami swawoli,

Po jagodach uśmiech lata,

Ale w oczach łza niedoli.

Leksem jagoda w dawnej polszczyźnie miał kilka znaczeń. W Słowniku polszczyzny XVI wieku możemy przeczytać, że jagodą nazywano nie tylko owoc, ale też wrzód w gardle. Najczęściej jednak określano tak część twarzy, a dokładnie policzek i z takim znaczeniem zazwyczaj możemy spotkać się w literaturze. Sam leksem jednak nie wyszedł z użycia, nie możemy więc powiedzieć, że jest to wyraz stary, współcześnie nieużywany. Zmienił się jego zakres znaczeniowy. W przytoczonym przez Panią kontekście archaiczna, przestarzała jest zatem semantyka tego słowa. Dziś bowiem używamy wyrazu jagoda, gdy myślimy o owocu.

Pozdrawiam serdecznie

Anna Sokół-Klein

Zakład Współczesnego Języka Polskiego
Instytut Filologii Polskiej i Logopedii UŁ
Poradnia językowa
ul. Pomorska 171/173
90-236 Łódź

Funduszepleu
Projekt Multiportalu UŁ współfinansowany z funduszy Unii Europejskiej w ramach konkursu NCBR